Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MarekDIVE z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 62182.92 kilometrów w tym 127.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MarekDIVE.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2018

Dystans całkowity:1043.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:49:04
Średnia prędkość:21.26 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:33.65 km i 1h 34m
Więcej statystyk
  • DST 16.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 19.20km/h
  • Sprzęt bTwin HOPRIDER 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

DOM-PRACA-DOM na 3 razy

Czwartek, 22 lutego 2018 · dodano: 22.02.2018 | Komentarze 0

Dzisiejszy dzionek to moje zmagania na trzech rowerach.
Do pracy wybrałem się góralem, jednak dojechałem gravelem, bo góral nie dał rady :)))))........ za to z pracy wróciłem już trekingiem :)))) bo podmieniłem zamiast gravela :))))

Śmieje się, że dzisiaj zmieniałem rowery jak kobiety często zmieniają swoje sukienki :)))


Koniec łańcucha :))) czy koniec całego napędu...:((( ???

Środa, 21 lutego 2018 · dodano: 21.02.2018 | Komentarze 9

15:32 - koniec pracy.
W końcu mogłem odsapnąć i ruszyć cztery litery na swoich dwóch kołach. Obrałem kierunek Komorowo - miało być krótko, jednak na rondzie Kaliningradzkim spotkałem Roberta na swoim nowym Gravel'u Giant Anyroad. .....jak to miło spotkać kolejnego użytkownika Gravel'a :):):) 

Po krótkiej rozmowie obaj już skierowaliśmy się w kierunku Pasłęka. Niełatwo było dorównać Robertowi - ma chłopak siłę w nogach:)))), a ja za to byłem na swoim góralu. Mimo tego dałem radę i rondo przywitało nas bardzo szybko.....hmmm wiatr nam bardzo sprzyjał  :)))
Natomiast droga powrotna równie zaczęła się bardzo szybko....bo jak to Robert w połowie drogi do Elbląga stwierdził, że pod wiatr jedziemy sporo powyżej 30 km/h :):):))) zmotywował chyba mnie Robert :)))) i tutaj skończyła się dobra passa, oczywiście moja.
W przeciągu paru minut mój napęd odmówił współpracy /wręcz nie wierzyłem, ale na wszystkich zębatkach łańcuch zaczął przeskakiwać :( :( :(...wiem, że zbliżał się jego koniec, koniec mojego napędu, jednak tak szybko, jak to? dlaczego teraz?  w efekcie dotoczyłem się do Elbląga, z krzywym uśmiechem na swojej buzi widząc po drodze górki, pod które ledwo wjeżdżałem, ale wjeżdżałem.... nie moc była duża i straszna, że nie mogłem kręcić jak to zawsze jest mi pisane :(

W dodatku w Elblągu przywitał nas śnieg, który pokrył wszystko. Jeszcze bardziej mnie to zmartwiło, bo zaczęły się u mnie problemy z ruszaniem z miejsca :((( jednak mimo tych bolączek dotarłem w końcu do mety :)))) a raczej dotoczyłem :):):)

...czas dzisiaj rozkręcić, pogrzebać w napędzie, .......coś musi mi się udać naprawić :)))))


                                              





DOM-PRACA

Środa, 21 lutego 2018 · dodano: 21.02.2018 | Komentarze 0



Na dzika ....

Wtorek, 20 lutego 2018 · dodano: 20.02.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj miałem pecha, a może szczęście. Ponieważ jazda zapowiadała się dłuższa, jednak wyszła krótsza :))))

Mimo tego udało mi się przetestować nowe gadżety rowerowe...., przy okazji więcej czasu spędziłem na regulacji przerzutek niż na samej jeździe.

W dodatku przemierzając modrzewinę prawie ustrzeliłem, a raczej przejechałem dzika lub może dzik o mały włos nie staranował mnie na rowerze. W efekcie końcowym myślę, że tak samo jak ja ten dzik był przerażony :))) :))))) :))))))



DOM-PRACA-SERWIS ROWEROWY-TROCHĘ MIASTA:)))

Poniedziałek, 19 lutego 2018 · dodano: 19.02.2018 | Komentarze 0

Po wczorajszej wycieczce miejskiej do Wężowca okazało się dzisiaj, że musiałem odwiedzić serwis rowerowy. Moje tylne koło wymagało centrowania. Czyli taka spokojna wycieczka okazała się nie bagatela niezłą przeprawą :):):):):):):):):):) bo jak inaczej można nazwać stan mojego pojazdu :), który po wycieczce chował się pod warstwą błota. Dopiero próba wyczyszczenia go pozwoliła mi na stwierdzenie, że szprychy w tylnym kole luźno latają /fly-flew-flown/ :):):):)

Po 1,5 roku ujeżdżania kół Mavic Crossrider Disk okazało się, że koła dawały radę znosić moją wagę. Przez rok była to waga około 110 kg, a od paru miesięcy około 100kg. Ktoś wiedząc jak jeżdżę i jaka masa dosiadała ten sprzęt,...... że skakałem i dalej potrafię skakać na tych kołach nie powie, że to są kiepskie koła :):):))) bo tyle czasu nic się z nimi nie działo
Dlatego prosto z pracy zawitałem do serwisu, gdzie chłopaki w KM BIKE od ręki wycentrowali mi koło. Po 20 minutach mogłem cieszyć się w pełni sprawnym rowerkiem :)))

Jak miło było znowu bez obaw dalej pokonywać nasz piękne elbląskie krawężniki oraz nieodśnieżone ścieżki rowerowe:):):):)
tutaj pozdrowienia dla tych, którzy odpowiadają za stan naszych dróg :( widocznie oni nie poruszają się po mieście rowerami :):):):), tylko autami :(((

WIDOK Z NASZEJ MODRZEWINY


Uczestnicy

II MIEJSKA WYCIECZKA - Na strzelnicę....:)))

Niedziela, 18 lutego 2018 · dodano: 19.02.2018 | Komentarze 0

Wycieczka miejska nr II na strzelnicę w Wężowcu.

Spora grupa rowerzystów się pojawiła na umówionych miejscu przy katedrze. Widać, że nikt z przybyłych rowerzystów nie bał się zimowej aury.
Trasa była krótka, ale przyjemna i wcale nie łatwa do pokonania. O czym przekonałem się osobiście. Fragmenty drogi wymagały doświadczenia narciarskiego, albo łyżwiarskiego :))) chociaż miejscami wymagały również zdolności lądowania :))) i sprytnego wypinania się z uprzęży ujeżdżanego rumaka :))) oczywiście mam na myśli swojego roweru:)))

Strzelnica okazała się miłym miejscem do kolejnych odwiedzin, tym bardziej, że jest tam miejsca na ognisko :))) ......a ja byłem na niej pierwszy raz....kilka razy przejeżdżałem i nawet jej nie zauważyłem :))))...pewnie tak samo jak dziesiątki interesujących miejsc, które codziennie gdzieś mijam i nie widzę :))))

Będąc na strzelnicy ucieszył mnie fakt, że nie było tam amunicji oraz żadnej broni. Czułem, a raczej wiem że jedna osoba na pewno by postrzelała do mnie i pewnie by nie spudłowała :):):) co to było by za widowisko :))).... jednak szczęścia nie miała i nigdzie moje popiersie nie zawiśnie :))))))

GALERIA

Kategoria WYCIECZKA


DOM-PRACA-DOM

Piątek, 16 lutego 2018 · dodano: 16.02.2018 | Komentarze 0



Na Kubusia do Tujska :)))

Czwartek, 15 lutego 2018 · dodano: 15.02.2018 | Komentarze 5

Po pracy  jazda po naszych żuławach do Tujska....dzień jest coraz dłuższy, noc coraz krótsza :))))) Mimo tego fajnie się kręci jak jest widno oraz jak jest ciemno :))) chociaż może to zależeć od naszego nastroju :))))




Kategoria WYCIECZKA


DOM-PRACA

Czwartek, 15 lutego 2018 · dodano: 15.02.2018 | Komentarze 0



Solo do Pasłęka...

Środa, 14 lutego 2018 · dodano: 14.02.2018 | Komentarze 0


16:42 - wystartowałem w kierunku ronda Kaliningrad. Po drodze spotkałem Mareckiego, który zmierzał w nasze "Bieszczady". zamieniliśmy kilka zdań i każdy z nas ruszył w swoja stronę.
Na rondzie byłem o 17:04 - tutaj miał czekać Sierra, jednak nie było go. To mnie nie zdziwiło, bo spotkanie miało być o 17:0,0 a nie o 17:04. Dlatego nie zastanawiając się dłużej ruszyłem w kierunku następnego ronda, ale w Pasłęku. Liczyłem, że po drodze dojadę do Sierra, jednak nie spotkałem go. Stwierdziłem, że musiał dzisiaj szybko kręcić. Przecież w ostatni weekend miał niezły trening jadąc z Mareckim i Robertem na księżycową :):):):):):)))))
Po dotarciu do Pasłęka, zrobiłem nawrotkę i w miarę równym tempem wróciłem do Elbląga. Dopiero po dotarciu na miejsce odczytałem sms'a od Sierra o zmianie godziny wyjazdu na 16:15 :):):):):):):)))))) ...no tak jest, jak w pracy jest kocioł, nie ma czasu nawet się napić herbaty, a co dopiero odczytać wiadomość :))))
Mimo wszystko dzisiejsza jazdę uważam za udaną. Było ciepło, bezwietrznie, no może miejscami wyłaniała się mgła, ale i tak było OK:)





Kategoria WYCIECZKA