Taniec z wiatrem...już nie z łyżwami :)))

Piątek, 16 marca 2018 · dodano: 17.03.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj wiało, oj wiało...po pracy ruszyłem na Młynary, jednak zmieniłem zdanie w drodze, ponieważ jak dmuchnęło za Pomorską Wsią to prawie wpadłbym pod tira, który mnie wyprzedzał...zrobiło się gorąco i to tak dwa razy miało to miejsce....nie wiadomo skąd, a poczułem się jak bym dostał podwójnego kopa od wiatru :((((((
Na szczęście obyło się bez siniaków:))))
Mimo tego trasa przyjemna, do końca nieplanowana. Po drodze mogłem podziwiać żurawie przechadzające się po łące, a dokładnie parkę, później kolejne 5 szt. żurawi szybowało nad moją głową - piękny widok, szkoda, że nie udało mi się zrobić zdjęcia - chociaż wiem, że z mojego telefonu zdjęcia takie nie wychodzą :((((((

W drodze powrotnej przed Bogaczewem spotkałem jadących w przeciwnym kierunku Ka2 i Sierra. Ja to już miałem dobrze, bo wiało mi w plecy, jednak w przeciwnym kierunku jazda wymagała pewnie sporego zaparcia :))))

Do Elbląga dojechałem już po zmroku, czyli można powiedzieć, że zaliczyłem latarkowy piątek :)))))) - kolejna jazda przyjemna mimo małych problemów na trasie :))))