Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MarekDIVE z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 62326.49 kilometrów w tym 127.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MarekDIVE.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2018

Dystans całkowity:2287.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:97:54
Średnia prędkość:23.36 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:91.49 km i 3h 54m
Więcej statystyk

Po siodło na Jarmark Dominikański

Czwartek, 16 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 2

Prosto po pracy wybrałem się do Gdańska. Ponieważ siodło, które obecnie dosiadam na Gravelu nie jest zbyt wygodne, to postanowiłem je wymienić. Wybór padł na model Selle Italia Max SLR Gel Flow.
Mam nadzieję, że sprawdzi mi się w BBT 1008. Wiem, że to ryzykowne jest wymieniać siedzenie przed samym ultramaratonem, ale lepsze to niż jechać na tym co miałem wcześniej :)

Selle Italia Max SLR Gel Flow.





W Bieszczady przez Nowa Holadnię..dwaj muszkieterowie

Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0


Dzisiaj wybrałem się z Dawidkiem w nasze Bieszczady. Syn mógł pierwszy raz posmakować jazdy MTB w Bażatarnii. Tutaj mnie zaskoczył ponieważ chwilami miałem wrażenie, że radzi sobie lepiej niż ja. Na zjeździe z Dąbrowy - skubany przeganiał mnie..... z każdym dniem jest coraz lepszy :)))) albo ja coraz słabszy :))) Musi jeszcze potrenować podjazdy, ale już wie co to jest prawdziwa jazda w trudnych warunkach :))))...mimo tego, że to początek jego jazdy :)

Nic piękniejszego ....by spędzić czas razem z synem kręcąc po naszej Bażantarni :))))






Do pracy...i z pracy

Wtorek, 14 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj nic specjalnego. Jazda do pracy, z pracy i trochę po mieście :))) jakoś dzisiaj zabrakło weny do kręcenia...hmmmm..bywaja i takie dni :(

Trasa: ślad jest na endomondo


Dwaj muszkieterowie..a trzeci to dezerter...

Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

Dzwoni telefon....odbieram i słyszę głos Dawida..."tata, gdzie jesteś? ... mieliśmy iść na rowery :))))"
30 minut po rozmowie już razem kręciliśmy. Niestety dzisiaj starszy syn nie miał ochoty pokręcić. Mimo tego jazda i tak okazała się bardzo przyjemna...było wesoło, szybko...a szybko bo Dawid pierwszy raz jechał rowerem 48 km/godz.  Był strach w moich oczach, ale Dawidek coraz lepiej radzi sobie technicznie na rowerze - co tym bardziej mnie cieszy :)))





  • DST 37.48km
  • Czas 02:18
  • VAVG 16.30km/h
  • Sprzęt OPTIMA STINGER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzej muszkieterowi w drodze do

Niedziela, 12 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

zisiaj jest piękny dzionek. Szkoda, by chociaż na chwilę się nie wybrać się pokręcić, tym bardziej że synowie znowu sami zaproponowali byśmy gdzieś pojechali. Dlatego obraliśmy kierunek pizzeria Strzecha. Wszyscy mieliśmy ochotę na fast food :))) ....dlatego najlepsza trasa prowadziła na stare miasto wzdłuż Nogatu oraz rzeki Elbląg :))) Mimo, że była to krótka trasa to i tak wpłynęła pozytywnie na nasz apetyt :)))

Jazda udana + pizze pyszne = humory jeszcze lepsze 





Nawet w deszczu jest przyjemnie...:)

Sobota, 11 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj razem z synami wybraliśmy się wspólną jazdę... i nie był to mój pomysł, tylko Dawida i Oliwiera. Obaj zapragnęli trochę pokręcić. Plan był prosty, jedziemy przed siebie...jak daleko  - to miało się dopiero okazać. Wszystkim nam doskwierały dobre humory, co mogło oznaczać tylko jedno: udaną jazdę :))))
Na wysokości Jarku kierując się w stronę Krasnego Lasu na godz. 11 było widać zbliżające się ciemne chmury, zapowiadające deszcz. Deszcz jak deszcze to tylko woda i może trochę wiatru, więc bez obaw pokręciliśmy na Jelenią Dolinkę. Tam niestety zastał nas już mało przyjemny deszcz, który wpłynął na zmianę trasy i rychły powrót do domu. Optymizm minął, bo zrobiło się zimno oraz wietrznie.
W Milejewie padało już tak mocno, że kierowcy motocykli zatrzymywali się by przeczekać przejściową ulewę. My jednak postanowiliśmy kręcić dalej. Mimo, że temperatura spadła bardzo szybko do 12 stopni to kręciliśmy ile sił w nogach. Nam już było bez różnicy, czy pada czy nie, chcieliśmy jak najszybciej dojechać...bo jadąc,,,,,, momentami,,,fakt, że z górki osiągaliśmy 45 km/godz. to było nam zimno, bardzo zimno. Przekonany byłem, że jazda skończy się zapaleniem płuc.
Jednak dobre humory wyparły wszystko co złe. Po wjechaniu do Elblągu urządziliśmy sobie jeszcze paro minutowy przystanek by przedyskutować co robimy dalej....decyzja - wracamy do domciu. Trzeba było się wysuszyć :))) i łyknąć coś ciepłego :)))

Mimo mało sprzyjających warunków, obaj synowie byli zadowoleni jak nigdy - podobało im się :))) ...mi tym bardziej :)))) to jest cudowne zobaczyć uśmiechnięte buzie swoich pociech:)))
Było SUPER :))) bo nawet zbliżający deszcze nie przestraszył nas przed dalszą jazdą. 





Do pracy...

Sobota, 11 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

Sobota pracująca...ale na szczęście tylko do godz. 13:00 ....:))))
Niebo odzwierciedlało mój nastrój, jednak wychodząc z pracy na słońce było wysoko .. co napawało dużym optymizmem :)))



Do pracy...i z pracy

Piątek, 10 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

Dzień jak co dzień...rano do pracy...po południu do domciu :)))

Na Bulwarze widać, że turyści przypływają do Elbląga. Miło, że są jeszcze osoby które chcą tutaj zacumować...nawet na chwile :)
 


Do pracy...i z pracy

Czwartek, 9 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

Dzień jak co dzień...rano do pracy...po południu do domciu :)))


Do pracy...i z pracy

Wtorek, 7 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0

Dzień jak co dzień...rano do pracy...po południu do domciu :)))